Od jakiegoś czasu wiecznie sobie uświadamiam, że blenderem bitej śmietany nie ubiję i przymierzam się do kupna miksera. Ale przypomniało mi się że kiedyś w otchłani kuchni znalazłam robota, oczywiście bez instrukcji, opakowania.. Umyłam go, spakowałam do 3 reklamówek i wyniosłam gdzie indziej..
Robocik nazywa się Kasia, czyli tak jak ja ;) więc powinien do mnie pasować.
Ale jest tak wielki że nie wiem gdzie mam go trzymać :/