Centra Krwiodawstwa trąbią, że zapasy krwi maleją a nie ma komu się poświęcać.
O ile np. w Warszawie sprawa źle nie wygląda to w Rzeszowie gdzie podlegam wykres jest taki:
Powodów teoretycznie jest kilka:
- krwi nie przebywa, bo krwiodawcy wyjechali na wakacje
(nie do końca się zgadzam, bo oddać w Polsce możesz gdzie chcesz i zajmie Ci to maks. godzinę)
- jest więcej wypadków, bo ładna pogoda wyciąga ludzi z domów (?)
- krew można oddawać co 2,3 miesiące, może ten okres części dawców akurat wypadł na wakacje
(nie do końca się zgadzam, bo oddać w Polsce możesz gdzie chcesz i zajmie Ci to maks. godzinę)
- jest więcej wypadków, bo ładna pogoda wyciąga ludzi z domów (?)
- krew można oddawać co 2,3 miesiące, może ten okres części dawców akurat wypadł na wakacje