Ostatnio moje ciasto drożdżowe mnie zadziwia.
Jest go zawsze super dużo i jest mega puszyste i elastyczne.
Marzenie <3
Kiedyś moje ciasto do pizzy potrafiło przypominać podeszwę buta ;D
I zawsze zrzucałam na "stare drożdże", bo na początku wszystko mi wychodziło.
Mój tata, który kiedyś był piekarzem zwrócił mi uwagę, że za krótko je wyrabiam.
No tak, bo co to za filozofia wymieszać składniki, trochę ugnieść żeby trzymało się przysłowiowej kupy i rozwałkować, myślałam..
Otóż przy cieście drożdżowym to nie zadziała. Nie masz czasu i siły? Zostań przy kruchym. Naprawdę. Po co masz się zrażać do jakiegoś przepisu tylko dlatego że Ci się nie chce.
Moje 2 ostatnio wykonywane przepisy z ciastem drożdżowym wyszły aż za dobrze. Praktycznie brakowało mi blaszek żeby wykorzystać to ciasto które mi narosło ;)
Były to drożdżowe ślimaki, które piekłam wczoraj i babka drożdżowa jakiś czas wcześniej.
O tym żeby kupić świeże drożdże wie każdy, stare zawsze są ryzykowne. Ale co zrobić żeby nie zabić tych nowiutkich i pomóc im urosnąć jak najlepiej?
MLEKO
W czymś musimy nasze drożdże rozpuścić. Możliwe że mleko w temperaturze pokojowej da sobie radę, ale ja dodatkowo zawsze podgrzewam je kilkadziesiąt sekund w mikrofalówce i sprawdzam palcem temperaturę. Jak z tym dla małego dziecka ;) Nie możesz drożdży zabić wrzątkiem, ale też w zimnym będą sobie dalej smacznie spały.
CUKIER - POKARM DLA DROŻDŻY
Zawsze dosypuję przynajmniej łyżkę cukru jako pożywkę dla drożdży. Bez tego, zwłaszcza jeśli mleko zastąpimy wodą w ogóle nie będą chciały współpracować
CIEPŁO
Najlepsze miejsce to otoczenie cieplejsze niż reszta pokoju. Zimą można postawić ciasto koło grzejnika. Ostatnio kładłam miskę z ciastem na miseczce wypełnionej wrzątkiem. Ale tak żeby nie dotykała powierzchni wody. Próbowałam też ciasto trzymać w wyłączonej mikrofalówce w której chwilę wcześniej coś grzałam i przy wylocie powietrza z piekarnika podczas jego nagrzewania.
CZAS
Ciasto drożdżowe musimy długo wyrabiać. I długo to nie jest 2 minuty!
Ostatnio wyrabiałam je 30 i drożdżówki wyszły idealnie miękkie. I tak, bolały mnie ręce!
Moja mama drożdżowych ciast nie lubi robic bo szkoda jej czasu i nie ma siły,
a babcia? Bierze miskę z ciastem i ugniata oglądając serial ;)
Rodzina kocha jej drożdżówki czy paszteciki nie bez powodu.
Chcesz być modny i bez choroby odrzucasz GLUTEN?
Takie ciasto pewnie Ci się nie uda. Bo jak podrobić taką puchatą konsystencję bez niego?
Wikipedia informuje, że:
Podczas wyrabiania ciasta z mąki, zawarty w niej gluten w wyniku sieciowania tworzy z wodą strukturę przestrzenną nadającą ciastu ciągliwą konsystencję. Powoduje to uwięzienie pęcherzyków dwutlenku węgla powstającego w cieście, gdy podlega ono fermentacji, co z kolei odpowiada za wzrost jego objętości podczas „wyrastania”, a po wypieczeniu otrzymane pieczywo ma porowatą strukturę.
Do tematu czasu zalicza się też to, że ciasto ma wyrastać po różnych etapach w przepisie. Przed zagnieceniem, potem gdy czeka na pieczenie. Nie pomijaj tego ;)
Koniec gadania, teraz trochę zdjęć ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz