Dziś utworzyłam swój pierwszy autorski przepis ;p
(przynajmniej mam nadzieję, bo jeszcze o takim nie słyszałam)
póki co oryginalny pomysł różni się trochę od dziś wykonanych babeczek ;)
Wpadłam na pomysł że upiekę sobie dziś jakieś muffinki..
ale nie całe czekoladowe.. ile można?
Jasne z kawałkami czekolady! Tak, ale nie mam czekolady ;(
To mieszane jasne i ciemne ciasto! Zeberka!
Ale dodatkowo znalazłam jabłka i przypomniało mi się ciasto które ewidentnie kojarzy mi się z mamą ;)
FALE DUNAJU - czyli jasne ciasto, ciemne ciasto i kawałki jabłek/wiśnie
a na tym z reguły jasny krem i polewa czekoladowa.
Fale powstają przez zapadanie się owoców ułożonych na ciemnej warstwie.
Składniki: (podstawowe składniki na babeczki z Ciastkożercy.pl )
- 2 szklanki mąki
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 0,5 szklanki cukru
- 1 jajko
- 0,5 szklanki oleju
- 1 szklanka mleka
- 2 łyżeczki cukru waniliowego
- łyżka kakao
- pół jabłka / 12 wiśni
- roztopiona czekolada / polewa
- bita śmietana / krem maślany
Wsypujemy do miski podstawowe składniki (1 część kropek) - mąka, proszek, cukier.
Dodajemy jajko, mleko i olej i mieszamy na gładką masę.
Pół przelewamy do innej miski i dodajemy łyżkę kakao a
do jasnego ciasta dodajemy jeszcze 2 łyżeczki cukru waniliowego.
Blachę smarujemy masłem (mi już się fajnie uformowała kostka margaryny i wystarczy trochę pokręcić ;p)
i
posypujemy bułką tartą, lub wykładamy po prostu papilotkami do muffinek
(ja ich nie lubię bo po co płacić jak i tak się wyrzuca? a tych
silikonowych nie chciałoby mi się myć ;) )
Do każdej papilotki/otworu nakładamy łyżkę jasnego ciasta, wkrawamy po kawałku jabłka
lub wrzucamy wiśnie bez pestek (muszę spróbować).
Na wierzch nakładamy ciasto ciemne.
Dawałam troszkę ponad małą łyżeczkę ale jak widać pod koniec już brakowało ;p
Piec w temperaturze 180 stopni przez ok. 25 min.
Żeby naprawdę upodobnić je do wzorcowego ciasta proponuję wykonać krem lub bitą śmietanę i posmarować babeczki z wierzchu i polać delikatnie czekoladą ;)
Mi już brakło składników i cierpliwości ;D