poniedziałek, 20 kwietnia 2020

Chleb pszenny na zakwasie (z garnka)

Jeśli wyhodowaliście już zakwas, warto nauczyć się piec podstawowy chlebek na zakwasie.
Przepis poniżej jest podobny w wykonaniu do drożdżowego chleba z garnka.

Chlebek taki pomimo mąki pszennej wychodzi ciemniejszy i kwaśniejszy od tego na drożdżach.

Przyznam, że zapomniałam czy przepis pochodzi z grupy na Facebooku czy z YouTube.



Składniki: (na duży bochenek, na zdjęciach wypiek z połowy porcji)
  • 400 g zakwasu żytniego
  • 250 ml zimnej wody
  • 500 g mąki pszennej typu 550 + dodatkowe ok. 50 g gdy nasz zakwas jest rzadki
  • 14 g soli
* koszyk - jeśli nie mamy koszyka do wyrastania chleba możemy użyć zwykłej miski lub durszlaka wyłożonej szmatką bawełnianą posypaną mąką, ja tak właśnie robię

Składniki mieszamy w misce i wyrabiamy 10 minut. Zostawiamy na godzinę pod przykryciem aby odpoczął. Koszyk* wysypujemy mąką dokładnie. Ciasto wyjmujemy z miski, chwilkę zagniatamy i składamy jak na bochenek (można zobaczyć na YT, rozpłaszczamy lekko ciasto i brzegi składamy do środka, obracamy o 45-90 stopni i znów powtarzamy kilka razy). Wkładamy ciasto do koszyka* do góry nogami, tj. złożeniem do góry i zostawiamy aby wyrosło na godzinę lub 2 (zależy od temp. otoczenia). Piekarnik nagrzewamy z naczyniem w którym chcemy piec (garnek, naczynie żaroodporne) do temperatury 230 stopni. Nasz wyrośnięty chleb nakrywamy jakąś płaską powierzchnią (talerz, spód tortownicy, deska do krojenia) i obracamy do góry nogami żeby odwrócić chleb. Wyciągamy gorące naczynie z piekarnika, przerzucamy do niego lekko nasz chleb. Nacinamy żyletką oraz spryskujemy wodą (można pominąć, chleb będzie miał ciemniejszą skórkę). Wkładamy naczynie przykryte pokrywką do piekarnika na 20 minut, po tym czasie zmniejszamy temperaturę na 200 stopni, ściągamy pokrywkę i pieczemy ok. 30 minut.
Gotowy chleb wyciągamy do studzenia na kratce, kilka razy w tym czasie spryskujemy wodą dzięki czemu skórka będzie bardziej miękka. Kroimy dopiero ostudzony po min. 3 godzinach. Smacznego ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz